Sprawdzone domowe sposoby na wszystko to blog, w którym znajdziesz sposoby na codzienne problemy
RSS

Jak skutecznie wyczyścić sierść pozostawianą przez domowych pupili?

Nic tak nie cieszy jak merdanie ogonem naszego pupila. Ale nic też tak nie denerwuje, jak sierść gubiona przez naszego sierściucha w całym mieszkaniu... Odpoczynek w towarzystwie naszego czworonożnego ulubieńca może być sympatyczną chwila relaksu. Jego delikatna sierść może jednak wywołać frustrację, jeśli zauważymy, ze pokrywa cały nasz dywan. Regularne czyszczenie oczywiście pomaga usunąć cześć sierści, ale czasem jest to niewystarczające. Włoski znajdują się nieraz pomiędzy włóknami dywanu... W takim momencie nasuwa się pytanie znane każdemu właścicielowi czworonoga: Jak skutecznie pozbyć się sierści?

Odkurzacze
W sklepach dostępne są odkurzacze z coraz większą mocą. Niestety nawet 2500W nie jest w stanie oderwać tego typu nieczystości od dywanu. Zawsze możemy zmienić ssawkę. Odstawiamy zwykłą i zakładamy tę z włoskami do dywanu. Po kilkunastominutowej "walce" zdajemy sobie sprawę, że sierść zniknęła tylko w niewielkim stopniu. Poszukujemy więc dalej, kolejnym pomysłem są szczotki obrotowe. Kupujemy jedną z droższych i … dalej nic. Tego typu szczotka obraca się zgodnie z kierunkiem w jakim nią poruszamy, więc efekt jest raczej odwrotny od zamierzonego. Są też tzw. akumulatorowe szczotki do ręcznego czyszczenia, ale kosztują tyle co cały odkurzacz i to lepszej klasy. Do dyspozycji mamy też różnego typu odkurzacze tradycyjne wyposażone w tzw. turbo szczotki. Ich skuteczność nie jest jednak zachwycająca (czego można byłoby oczekiwać zważywszy na cenę takich urządzeń).

"Kaśka"
Z podpowiedzią przychodzi babcia, która ma na podorędziu szczotkę nazywaną przez nią "Kaśka" (tego typu urządzenia mają obecnie rożne nazwy, najczęściej są to popularne kobiece imiona). Szczotki tego typu były często kupowane w NRD i przypominały w dużym stopniu dzisiejsze "Kaśki" - odkurzacze ręczne (prześmiewane niekiedy na forach jako relikty czasów PRL-u). "Kaśka" charakteryzuje się dwoma istotnymi rzeczami. Jej szczotki nie przypominają przepychaczy do butelek. Ułożenie włosków zmiatających na wałku przypomina ślimak. Pewnie dlatego przetrzymała tak długą eksploatację i ciągle działa. Do tego wałków zmiatających zamontowano dwa, a nie jeden. Wyglądem przypomina samochód zamiatający śmieci na ulicy. Sprzątanie sierści przy pomocy nieco zapomnianej już "Kaśki" daje efekt lepszy niż dawał najlepszy odkurzacz nawet ze szczotką obrotową.
Niestety na fotel lepsza okazała się szczotka z przylepcem typu skocz. Problem z dywanem i wykładziną rozwiązany. Wyśmiewana na forach internetowych PRL-owska Kaśka okazuje się najskuteczniejszym sposobem by nasz pupil przestał być kłopotliwym sierściuchem. Do tego działa cicho więc sąsiedzi nie będą mieć pretensji, gdy późnym wieczorem będziemy musieli wyczyścić podłogę z nadmiaru sierści.



Źródło zdjęcia: http://img381.imageshack.us/img381/4962/dsc00050dn7.jpg

Zobacz też:
Legowiska dla psów - ceny, sklepy - porównywarka
Legowiska dla kotów - ceny, sklepy - porównywarka
Kot - najlepszy przyjaciel człowieka?
Sprzedam psa - ogłoszenia
Blog o szetlandach